Czekamy na wylewki
Tak jak pisałem wcześniej, hydraulicy wpadli na dwa dni(poniedziałek i wtorek) i podczas swojej nieobecności(do piątku) kazali położyć styroopian wszędzie tam, gdzie będzie podłogówka. Wszystko byłoby pięknie, gdybym miał na to czas, powiedziałem sobie: jakoś to będzie...no ale zrobił się czwartek, a styropian leżał na podłodze, ale niestety jeszcze w paczkach. Telefon do przyszłego szfagra, który zawsze służy pomocą, jeżeli jest taka możliwość( w tym miejscu ponownie chciałbym podziękować MATEUSZ).
Zaczęliśmy wieczorem w czwartek koło godziny 20:00, na początku szło to nawet nieźle, ale z czasem odpływały z nas siły i pojawiały się problemy. Trzeba było ściągać już ułożony styropian i skuwać bloczki betonowe, podnosić drzwi wejściowe. W dodatku rurki w małych powieszczeniach strasznie nas spowalniały.
O godzinie 9 rano zakończyliśmy pracę i domek oczekiwał na hydraulików. Krótka fotorelacja:
Najprostszy etap, niestety z układania więcej zdjęć nie mam, bo nie było czasu...
Kotłownia...
Podłogówka...
Cały dół na rozdzielaczach...
a górna łazienka na RTLu
Teraz czas na zasłużony wypoczynek nad morzem, a po przyjeździe rozkładam styropian w pozostałych pomieszczeniach i wylewamy podłogi.